Aktor Bernard Hill nie żyje. Zmarł w wieku 79 lat. Zagrał Kapitana Edwarda Smitha w nagrodzonym Oscarem filmie „Titanic” z 1997 r. oraz Króla Théodena we „Władcy Pierścieni: Powrót króla”. Zmarł w niedzielę (5 maja 2024) rano. Informację potwierdził jego agent Lou Coulson. Oba filmy zdobyły aż 11 Oscarów. To jedyny taki przypadek w historii kina.
Bernard Hill nie żyje
Bernard Hill jako jedyny aktor w historii kina ma na swoim koncie udział w dwóch produkcjach nagrodzonych jedenastoma nagrodami Oscara Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Przeczytaj: Świat kina w żałobie. Zmarł nagle hollywoodzki aktor kaskader, znany m.in. z „Jurassic World” i „Strażnicy Galaktyki”
Jego przełomową rolą w karierze był występ w dramacie telewizji BBC „Boys from the Blackstuff”, w którym wcielił się w postać Yossera Hughesa, zmagającego się z bezrobociem w Liverpoolu i często mu się to nie udawało – podaje BBC.
Inne role w jego trwającej od kilkudziesięciu lat karierze to m.in. serial telewizyjny BBC „I, Claudius” z 1976 r., „Gandhi” z 1982 r., „Shirley Valentine” z 1989 r., „The Scorpion King” z 2002 r. oraz film Toma Cruise’a „Valkyrie” z 2008 r.
Przeczytaj: Świat muzyki w żałobie. Nie żyje król polskiego jazzu
Aktor zmarł dzisiaj, 5 maja 2024. Informację potwierdził jego agent. Wkrótce można spodziewać się oświadczenia jego rodziny. Pozostawił żonę, aktorkę Mariannę Hill i syna.