
Niemiecki inżynier lotnictwa i astronautyki, Rudiger Koch, zapisał się na kartach historii, ustanawiając nowy rekord świata w najdłuższym czasie spędzonym pod wodą bez dekompresji. Przez 120 dni mieszkał w zanurzonej kapsule u wybrzeży Panamy, bijąc tym samym poprzedni rekord należący do Amerykanina Josepha Dituriego, który wynosił 100 dni.

Spędził 120 dni pod wodą
Koch opuścił swoją niezwykłą podwodną rezydencję w piątek 24 stycznia 2025, witany przez sędziego Księgi Rekordów Guinnessa, Susanę Reyes. Po wynurzeniu uczcił ten moment w iście filmowym stylu – wznosząc toast szampanem, zapalając cygaro i wskakując do Morza Karaibskiego. Na lądzie czekała na niego dodatkowa niespodzianka – urodzinowe przyjęcie.
Jego kapsuła znajdowała się 11 metrów pod powierzchnią morza i była w pełni przystosowana do długotrwałego pobytu. Na wyposażeniu miał łóżko, toaletę, komputer, telewizor oraz rower treningowy. Mimo braku prysznica, warunki życia były komfortowe, a energia dostarczana była przez panele słoneczne na powierzchni.
Przeczytaj też: Największa góra lodowa świata jest na kursie kolizyjnym z brytyjską wyspą
Podwodne życie przyszłości?
Eksperyment Kocha miał na celu nie tylko pobicie rekordu, ale także pokazanie, że życie pod wodą może stać się realną opcją dla ludzkości. Inżynier miał nadzieję, że jego przedsięwzięcie zmieni sposób myślenia o przyszłości człowieka i możliwościach osiedlania się w nowych środowiskach. „Próbujemy udowodnić, że morza mogą stanowić odpowiednie miejsce dla ludzkiej ekspansji” – podkreślał Koch.
Inspiracją do jego wyczynu była fascynacja postacią Kapitana Nemo z książki Juliusza Verne’a „Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi”. Egzemplarz tej powieści towarzyszył mu przez całą podwodną podróż, spoczywając na szafce nocnej w kapsule.
Przeczytaj też: Niezwykły sposób na życie: 18-latek mieszka w pociągu i podróżuje po Niemczech
Nagrania i nadzór 24/7
Jak podaje The Guardian, cały eksperyment był starannie monitorowany. Cztery kamery rejestrowały codzienne życie Kocha, a zespół specjalistów czuwał nad jego zdrowiem fizycznym i psychicznym. Wymagało to stałego nadzoru świadków, którzy przez całą dobę weryfikowali, że inżynier nie wychodzi na powierzchnię. „To jeden z najbardziej ekstrawaganckich rekordów, który wymagał mnóstwa pracy i przygotowań” – przyznała Susana Reyes. Czy eksperyment Kocha otworzy nowe perspektywy dla badań nad zamieszkaniem podwodnych przestrzeni? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – jego osiągnięcie zapisze się w historii jako jedno z najbardziej niezwykłych wyzwań podjętych przez człowieka.
Przeczytaj też: Cud na morzu. Zaginiony mężczyzna przetrwał na łodzi 67 dni. Schudł 50 kg