Polak poszukiwany przez policję chciał zostać posłem na Islandii. Islandia jest w szoku po ujawnieniu, że jeden z kandydatów do parlamentu jest poszukiwany przez polską policję. Mężczyzna, który znalazł się na liście wyborczej Partii Niepodległości, posługiwał się zmienionym nazwiskiem. Informacja o jego przeszłości szybko obiegła islandzkie media, wywołując falę komentarzy i oburzenia. Christopher G. Krystynuson, bo pod takim nazwiskiem kandydował Polak, wcześniej był znany jako Krzysztof Gajowski.
Polak poszukiwany przez policję chciał zostać posłem na Islandii
Okazało się, że polska policja z miejscowości Gryfino (woj. zachodniopomorskie) od dawna poszukuje go za oszustwa finansowe. W Islandii Krystynuson prowadził nowe życie, angażując się w lokalną politykę i zdobywając zaufanie Partii Niepodległości, rządzącej obecnie krajem. Gdy sprawa wyszła na jaw, mężczyzna wycofał swoją kandydaturę z nadchodzących wyborów parlamentarnych, które odbędą się już 30 listopada.
Według doniesień islandzkiego nadawcy RUV polskie władze wydały nakaz aresztowania Gajowskiego, a także wystąpiły z wnioskiem o jego ekstradycję. Strona islandzka odrzuciła jednak ten wniosek, co sprawiło, że Polak poczuł się bezpieczny w nowym kraju. Czytaj dalej poniżej
Przeczytaj także: Holandia: Tragiczna śmierć 32-letniej Polki w domu pracowników migracyjnych.
W rozmowie z nadawcą RUV Krystynuson tłumaczył, że problemy finansowe, za które jest ścigany, dotyczą firmy, którą prowadził prawie 30 lat temu w Polsce. Firma zakończyła działalność bankructwem i postępowaniem sądowym, a on sam wyemigrował do Islandii. Według jego słów, w świetle islandzkiego prawa jest niewinny, bo władze nie zgodziły się na ekstradycję.
Przedstawiciele Partii Niepodległości oświadczyli, że nie mieli pojęcia o problemach Krystynusona w Polsce. Jak podano w komunikacie prasowym, kandydat dobrowolnie zrezygnował z uczestnictwa w wyborach po tym, jak stało się jasne, że nie spełnia wymogów do zasiadania w parlamencie. Informacje o kandydacie zniknęły z oficjalnej strony ugrupowania. Sytuacja jednak doprowadziła do sporego zamieszania na kilka tygodni przed przedterminowymi wyborami. Informacja o tym, że Krzysztof Gajowski jest poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości nadal znajduje się na stronie internetowej policja.gov.pl.