
Nurek ujawnia przerażającą prawdę o głębinach oceanu. Ocean fascynuje i przeraża wielu z nas swoją ogromną głębią i tajemnicami, jakie skrywa. Mężczyzna zanurzający się na 65 stóp w oceanie postanowił zademonstrować coś, co dla wielu może być zaskakujące – jak zmienia się fizyka ciała podczas nurkowania na różnych głębokościach bez sprzętu do oddychania. Podczas nurkowania swobodnego, gdy nie używa się butli tlenowej, nurkowie polegają wyłącznie na wstrzymanym oddechu. W miarę zanurzania się pod wodę ciśnienie rośnie, a nasza zdolność do utrzymywania się na powierzchni drastycznie maleje.

Nurek ujawnia przerażającą prawdę o głębinach oceanu
W nurkowaniu swobodnym, zwanym również freedivingiem, nurek nie korzysta z żadnego sprzętu do oddychania, wstrzymując oddech na czas zanurzenia. To ekstremalna forma eksploracji podwodnej, gdzie nasze ciało musi radzić sobie z rosnącym ciśnieniem wody i ograniczonym dostępem do tlenu. Niedawno na platformie Reddit pojawił się filmik, na którym nurek demonstruje, co dzieje się z ciałem człowieka na różnych głębokościach i jak rosnące ciśnienie wpływa na jego zdolność do utrzymania się na powierzchni.
Przeczytaj też: Kryzys bezczynności wśród młodych mężczyzn: “Tykająca bomba dla brytyjskiej gospodarki”
Głębokość a fizyka tonięcia
Na początku nagrania widzimy nurka trzymającego linę ratunkową. W dymku pojawia się pytanie: „Na jakiej głębokości zaczynam tonąć?”. W miarę postępu filmu mężczyzna demonstruje, jak jego zdolność do unoszenia się zmienia wraz z głębokością. Na 16 stopach pod wodą nadal swobodnie utrzymuje się na powierzchni, podobnie na 32 stopach, choć zauważa, że jego zanurzenie jest nieco głębsze. Na głębokości 40 stóp osiąga stan neutralny – przestaje zarówno unosić się, jak i tonąć, co oznacza, że ciśnienie wody idealnie równoważy siłę wyporu ciała. Jednak już na 50 stopach zaczyna stopniowo opadać, a po przekroczeniu 65 stóp prędkość, z jaką tonie, gwałtownie wzrasta.
Przeczytaj też: Eksplozja torby z e-papierosami na pokładzie samolotu: Dramatyczna ewakuacja 236 pasażerów
Dlaczego tak się dzieje?
Odpowiedź leży w fizyce. W miarę jak nurek schodzi coraz głębiej, ciśnienie wody rośnie – na każde 10 metrów (czyli około 32 stopy) ciśnienie wzrasta o jedną atmosferę. Kevin Fong, ekspert zajmujący się fizjologią nurkowania, wyjaśnia, że zanurzenie się na zaledwie 10 metrów zwiększa ciśnienie o dodatkową atmosferę – dwukrotnie większe niż to, które odczuwamy na powierzchni. To powoduje, że ciśnienie zewnętrzne zaczyna wpływać na ciało nurka, ściskając przestrzenie powietrzne w jego ciele, takie jak płuca. Fong zauważa, że im głębiej schodzimy, tym bardziej ciśnienie manipuluje naszą fizjologią i anatomią, co sprawia, że nurkowanie na znaczne głębokości staje się nie tylko trudne, ale i potencjalnie niebezpieczne.
Przeczytaj też: W tym wieku mózg był już wystawiony na wystarczającą ilość alkoholu
Ponadto rosnące ciśnienie może spowodować, że tlen, który normalnie jest niezbędny do życia, staje się toksyczny w dużych stężeniach, co prowadzi do tzw. zatrucia tlenem. To tylko niektóre z zagrożeń, które niosą za sobą głębokie zanurzenia bez odpowiedniego sprzętu i wiedzy.
Przeczytaj też: Ostrzeżenie dla kierowców. Grzywna w wysokości 1000 funtów za korzystanie z Google Maps
Zaskakujące reakcje internautów
Film opublikowany na Reddicie wzbudził ogromne zainteresowanie i lawinę komentarzy. Wiele osób było zszokowanych tym, jak szybko można zacząć tonąć po przekroczeniu pewnej głębokości. Niektórzy użytkownicy stwierdzili, że prosta demonstracja ma ogromny wpływ na ich wyobrażenia o podwodnym świecie. „Taka prosta rzecz, a przyprawia mnie o koszmary” – napisał ktoś w komentarzach. Inny użytkownik dodał z ironią: „Cóż, wcześniej nie bałem się wody, ale teraz jestem przerażony, dziękuję” – cytuje portal indy100.com. Komentarze te pokazują, że dla wielu ludzi ocean pozostaje tajemniczym i groźnym miejscem, a wiedza o fizyce nurkowania może tylko pogłębić te obawy.