Mężczyzna i kobieta zginęli po tym jak wjechali samochodem na zalaną drogę i zostali uwięzieni pod wodą w swoim samochodzie. Świadkowie próbowali im pomóc, jednak pary nie udało się uratować. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie tragedii i zajmie się dalszym badaniem incydentu.
Czytaj: Tragiczny wypadek spowodowany intensywną mgłą na autostradzie w Luizjanie. 7 osób nie żyje, ponad 25 zostało rannych w wyniku zderzenia 158 pojazdów
Zginęli w samochodzie uwięzieni pod wodą
Do tragedii doszło w Wielkiej Brytanii w miniony weekend. Para wjechała na zalany obszar na Queens Drive, między North Mossley Hill Road i Dovedale Road w Liverpoolu. Kobieta i mężczyzna ponieśli śmierć w samochodzie, w którym zostali uwięzieni pod wodą – poinformowała policja.
Nadinspektor, Mike Dalton powiedział: „Nasze myśli kierujemy do rodzin ofiar wypadku, które niestety straciły życie w tym tragicznym incydencie, pomimo najlepszych starań świadków, naszych funkcjonariuszy i Merseyside Fire and Rescue Services na miejscu zdarzenia”.
>> Sztuczna inteligencja wychwytuje drogowe wykroczenia. AI coraz bardziej wspiera służby drogowe
Relacje świadków
Rebecca Wilson podróżowała wzdłuż Queens Drive, gdy jej taksówka prawie wpadła do wody o 21:00 w sobotę wieczorem. 27-latka powiedziała, że woda miała około 5 metrów głębokości. Jak twierdzi, do zalania mogło dojść z powodu pęknięcia rury.
„Zawracaliśmy samochód i nagle wyglądało to, jakby z boku mostu spływał wodospad. Po wyjrzeniu przez okno odwróciłam się do kolegów i powiedziałam im, że widziałam czerwone światła pod wodą i pomyślałam, że może ktoś utknął. Dla pewności zadzwoniłam na policję”.
Pani Wilson dodała: „Woda pojawiła się znikąd, a deszcz był tak ulewny tej nocy, że część mnie żałowała, że nie zawróciłam i nie poszłam do domu. To było przerażające i na początku myślałam, że coś mi się przywidziało, a potem następnego dnia rano zobaczyłam w wiadomościach, że faktycznie był tam samochód.’’
Mieszkańcy okolicy przyznają, że droga, która opada pod mostem, od dawna stanowi problem. Powiedzieli, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy wiele samochodów utknęło tam w głębokiej wodzie, która jak twierdzą, zalewa ich za każdym razem, gdy pada ulewny deszcz.
Mężczyzna mieszkający przy sąsiedniej drodze w wywiadzie powiedział, że nigdy nie było jeszcze tak źle jak sobotniej nocy.
Dodał: „Na ulicy widać było fale. To największa powódź, jaką kiedykolwiek widziałem. Sąsiedzi mówili, że była jedna lub dwie karetki”.
Inny sąsiad powiedział: „W ciągu ostatnich 6 miesięcy utknęły tam co najmniej dwa samochody. Nie ma nic, co mogłoby ostrzec ludzi przed powodzią”.
>> Te ekstremalne zjawiska pogodowe będą jeszcze gorsze przez globalne ocieplenie
Źródło: dailymail.co.uk, PolishObserver.com