Sztuczka marynarzy na chorobę morską: Podróżowanie w trudnych warunkach, zwłaszcza zimą, bywa wyzwaniem nie tylko ze względu na pogodę, ale także na dolegliwości związane z chorobą lokomocyjną. Gwałtowne kołysanie statku, turbulencje w samolocie czy kręte drogi samochodowe potrafią zamienić podróż w męczące doświadczenie. Statystyki pokazują, że nawet co trzecia osoba zmaga się z nudnościami podczas przemieszczania się różnymi środkami transportu. Na szczęście żeglarze, którzy muszą mierzyć się z tym problemem na co dzień, wypracowali prostą metodę – trik 3P. Okazuje się, że działa on równie skutecznie na lądzie jak i w powietrzu, a jego sekret tkwi w naturze.
Sztuczka marynarzy na chorobę morską
Ekspertka Yasmin Peckel z Blue Cruise tłumaczy, że pierwszym „P” jest herbata miętowa, czyli peppermint. to sprawdzony sposób na złagodzenie objawów choroby morskiej i lokomocyjnej. Warto zawsze mieć przy sobie kilka torebek mięty, aby móc zaparzyć ją w dowolnym momencie – wystarczy poprosić załogę o gorącą wodę, niezależnie od tego, czy jesteśmy na pokładzie samolotu, czy statku. Mięta działa relaksująco na mięśnie żołądka i układ trawienny, co wspiera trawienie i zmniejsza uczucie nudności.
Przeczytaj także: Nudności podczas lotu samolotem: Zalecane są te miejsca. Zapewniają spokojny lot
Choroba lokomocyjna jest wynikiem nieustannego ruchu oraz braku punktów odniesienia dla wzroku, co w połączeniu z zaburzeniami równowagi wywołuje dezorientację organizmu i prowadzi do nudności. Pomocne może być skupienie wzroku na stałym punkcie (point of focus), takim jak horyzont, aby złagodzić te objawy.
Dodatkowo warto zadbać o odwrócenie uwagi, słuchając muzyki, audiobooków lub podcastów, co pomaga zająć umysł i zmniejszyć dyskomfort. Ważne jest także odpowiednie miejsce, position – trzecie „P” ze sztuczki marynarzy na chorobę morską. Najlepiej wybrać fotel z przodu pojazdu lub środek tylnej kanapy, aby zminimalizować odczuwane ruchy.
Imbir na ratunek
Naturalnym wsparciem w walce z chorobą lokomocyjną jest również imbir. Można go spożywać w postaci surowej, jako herbatę, w tabletkach lub w formie ciasteczek. Thesun.co.uk donosi, iż substancje czynne w imbirze, takie jak gingerol i shogaol, skutecznie ograniczają działanie serotoniny i acetylocholiny, które są odpowiedzialne za odruch wymiotny i skurcze żołądka. Spożycie imbiru na godzinę lub dwie przed podróżą może znacznie złagodzić nieprzyjemne dolegliwości.