Delta Air Lines zdecydowała się wypłacić każdemu pasażerowi samolotu, który w ubiegły poniedziałek rozbił się w Toronto, odszkodowanie w wysokości 30 tysięcy dolarów, czyli prawie 120 tysięcy złotych. Przyczyny katastrofy wciąż nie zostały ustalone. Oto jak wyglądały chwile grozy na pokładzie.
Odszkodowanie dla pasażerów po lądowaniu awaryjnym
Do dramatycznego incydentu doszło podczas lądowania. Samolot wypadł z pasa startowego, przewrócił się na dach i stanął w płomieniach. Na pokładzie znajdowało się osiemdziesięcioro pasażerów, którym udało się opuścić wrak maszyny. Dwudziestu jeden z nich trafiło do szpitala na badania kontrolne, lecz z wyjątkiem jednej osoby wszyscy zostali już wypisani do domów.
Przeczytaj także: Linie lotnicze podejmują działania przeciwko pasażerom, którzy ustawiają się w kolejce zbyt wcześnie
Choć w wypadku nikt nie zginął, pasażerowie byli wstrząśnięci przeżyciami. Jeden z nich opisał dla BBC moment uderzenia jako przerażający dźwięk „betonu i metalu”. Inny pasażer podkreślał, że ludzie wisieli do góry nogami w swoich fotelach, przypominając „nietoperze”.
Według informacji podanych przez CBC News niektórzy pasażerowie rozważają podjęcie kroków prawnych przeciwko linii lotniczej. Dwóch z nich już wynajęło kancelarię prawną specjalizującą się w prawie lotniczym.
Delta Air Lines zapewnia, że wypłata 30 tysięcy dolarów jest gestem dobrej woli i nie ma na celu powstrzymania pasażerów od dochodzenia swoich praw na drodze sądowej.
Dochodzenie w toku
Wrak samolotu został już usunięty z pasa startowego i przewieziony do hangaru, gdzie trwa jego szczegółowa analiza. Kanadyjska Rada ds. Bezpieczeństwa Transportu prowadzi dochodzenie, mające na celu ustalenie przyczyn katastrofy.
Sprawdź: Linie lotnicze szukają tysięcy pracowników – atrakcyjne zarobki i mnóstwo benefitów!
Szef Delta Air Lines podkreśla, że piloci byli doświadczeni i mieli odpowiednie umiejętności do latania w zimowych warunkach. W momencie lądowania panowała silna boczna wichura oraz opady śniegu. Kanadyjscy śledczy przeprowadzili już pierwsze rozmowy ze świadkami oraz pasażerami. Dokonano także analizy danych z czarnych skrzynek, która może pomóc w ustaleniu bezpośredniej przyczyny zdarzenia.
Na ten moment pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi, a pasażerowie oczekują na dalsze informacje dotyczące wypadku i ewentualnych rekompensat. Delta Air Lines deklaruje współpracę w śledztwie i zapewnia, że bezpieczeństwo pasażerów pozostaje dla niej priorytetem.