Każdy, kto choć raz podróżował samolotem, zna ten obrazek: tłum ludzi zbierających się przy bramce na długo przed faktycznym wejściem na pokład, by być jak najbliżej drzwi i jako pierwsi znaleźć się w samolocie. Ta powszechna praktyka, mimo że wydaje się nieszkodliwa, wprowadza chaos, utrudnia pracę personelu naziemnego i zakłóca porządek, spowalniając cały proces boardingu. Jedna z największych linii lotniczych postanowiła podjąć działanie, by rozwiązać ten problem. Wprowadziła innowacyjne rozwiązanie technologiczne, które krok po kroku porządkuje wejście na pokład, eliminując niepotrzebny tłok. To Koniec chaosu przy bramkach podczas boardingu.
Koniec chaosu przy bramkach
Każdy, kto choć raz w życiu wsiadł do samolotu, doskonale wie, co dzieje się przy bramce przed wejściem na pokład. Ludzie próbujący przedostać się przez kolejki tłoczą się razem, aby wcześniej dostać się do samolotu jako pierwszy i zająć miejsce w schowkach nad głową wraz z bagażem podręcznym. Powoduje to chaos, a asystenci mają trudności z utrzymaniem porządku. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) już wcześniej wskazywało, że ten chaos wpływa na komfort innych podróżnych oraz na efektywność pracy zespołów obsługujących loty. Właśnie dlatego American Airlines jako jedna z pierwszych linii lotniczych postanowiła wprowadzić nowatorską technologię, która za pomocą odpowiednich sygnałów i systemów alarmowych wymusi respektowanie zasad, aby uniknąć bałaganu przy wejściu na pokład.
Przeczytaj też: Jak upolować bilety lotnicze za mniej niż 70 złotych? Poradnik dla łowców okazji
Jak działa nowa technologia?
Nowa technologia American Airlines polega na grupowym podziale pasażerów i wywoływaniu ich według kolejności. Każdy pasażer przydzielony jest do jednej z dziesięciu grup, zależnie od klasy biletu oraz statusu podróżnego. Grupy pierwszej klasy i premium wchodzą na pokład jako pierwsze, a później wywoływane są kolejne grupy – każda ma swoje okienko czasowe, w którym może podejść do bramki.
Największym przełomem jest system alarmowy – gdy pasażer zeskanuje swoją kartę pokładową przed czasem swojej grupy, aktywuje się sygnał dźwiękowy oraz na ekranie pojawia się ostrzeżenie. Obsługa naziemna natychmiast otrzymuje informację, co pozwala na sprawne zainterweniowanie i poproszenie niecierpliwego pasażera, by poczekał na swoją kolej. Takie rozwiązanie eliminuje sytuacje, w których „sprytni” pasażerowie próbują przechytrzyć system i zyskać wcześniej dostęp do samolotu.
Przeczytaj też: Aktualne wymiary bagażu podręcznego w tanich liniach lotniczych. Ważna informacja dla podróżujących
Efekty i plany na przyszłość
Pierwsze obserwacje sugerują, że nowy system wyraźnie poprawia organizację i komfort wejścia na pokład. Brak tłumów w okolicach bramki pozwala pasażerom poczekać spokojnie na swoją grupę, nie blokując przejścia ani nie przyspieszając kolejki na siłę. Sprawne grupowe wejścia umożliwiają również obsłudze naziemnej lepsze zarządzanie czasem i przepływem pasażerów, co może potencjalnie skrócić czas całego procesu boardingowego i zmniejszyć ryzyko opóźnień – pisze portal money.it.
American Airlines wyraziło nadzieję, że jeśli technologia się sprawdzi, inne linie lotnicze także wdrożą podobne rozwiązania. To mogłoby zmienić oblicze wejścia na pokład na całym świecie, eliminując problem natarczywych pasażerów i poprawiając ogólny komfort podróży.
Jeśli system zostanie wdrożony na szeroką skalę, oznacza to, że pasażerowie będą musieli trzymać się wyznaczonych grup i cierpliwie czekać na swoje wezwanie. Ostatecznym efektem ma być jednak poprawa komfortu i porządku, co powinno ułatwić i przyspieszyć procesy na lotniskach
Przeczytaj też: Wizz Air rozszerza ofertę „lataj, ile chcesz” na tysiące nowych pasażerów