W większości domów znajduje się czajnik, który codziennie używany jest do parzenia herbaty lub kawy. Poprawne korzystanie z tego urządzenia może prowadzić do oszczędności energii i pieniędzy. To, co jest jednak kluczowe, to odpowiednia temperatura wody. Jaką więc wodę należy wlewać do czajnika?
Jaką wodę należy wlewać do czajnika?
Podgrzewanie wody za pomocą czajnika jest zazwyczaj bardziej energooszczędne niż korzystanie z kuchenki. Istnieje wiele czynników wpływających na oszczędność energii, z których jeden to temperatura wody. Według berlińskiego centrum doradztwa konsumenckiego nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jaka temperatura wody jest najbardziej oszczędna, ponieważ zależy to od systemu grzewczego. Niemniej jednak, preferowaną opcją zazwyczaj jest używanie zimnej wody. Oto powody ku temu:
- Efektywność energetyczna: Nowoczesne czajniki mogą szybko i wydajnie podgrzać potrzebną ilość wody. Z drugiej strony, gorąca woda z bojlera traci sporo temperatury w drodze przez rury.
- Zużycie wody: Czekanie na gorącą wodę z kranu może prowadzić do marnowania wody. Jeśli woda wypływająca z kranu jest już ciepła, można jej użyć od razu, bez oczekiwania na zimną wodę. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy rury nie były używane przez długi czas, wtedy zaleca się spuszczenie wody przez około 30 sekund, aby usunąć ewentualne bakterie i zanieczyszczenia.
- Bakterie i zarazki: Zimna woda zazwyczaj stanowi mniejsze zagrożenie dla zdrowia niż ciepła, ponieważ pochłania mniej zanieczyszczeń.
Podobnie jak w przypadku mleka, woda pitna również ma swoją „datę ważności”. Dlatego Federalna Agencja Ochrony Środowiska zaleca ogólnie unikanie używania stojącej wody z kranu do przygotowywania żywności i napojów, ponieważ może zawierać zanieczyszczenia z rur.
Wyższe temperatury to zagrożenie dla zdrowia
Ciepła woda z kranu nie jest całkowicie nieszkodliwa. Według Federalnej Agencji Środowiska cyrkulacja w systemie ciepłej wody powoduje, że pozostaje ona w rurach dłużej niż woda zimna. W rezultacie zanieczyszczenia, takie jak miedź lub ołów, są bardziej podatne na rozpuszczanie.
Aby zaoszczędzić na kosztach energii elektrycznej, ludzie czasami lubią obniżać temperaturę wody w bojlerze. Władze stanowczo przed tym ostrzegają. Jeśli temperatura jest niższa niż 60 stopni, w wodzie może tworzyć się legionella. Jak informuje Federalne Centrum Edukacji Zdrowotnej (BZgA), bakterie te mogą powodować różne dolegliwości u ludzi, od objawów grypopodobnych po ciężkie zapalenie płuc. Źródło: HNA.de, PolishObserver.com