Hiszpański rząd nałożył surowe kary na tanie linie lotnicze, takie jak Ryanair czy Vueling, za pobieranie opłat za większy bagaż podręczny. Decyzja ta wywołała ogromne kontrowersje w branży lotniczej. Linie lotnicze bronią swoich praktyk, twierdząc, że są one niezbędne do utrzymania niskich cen biletów, podczas gdy organizacje konsumenckie uznają je za nieuczciwe. Konflikt ten może znacząco wpłynąć na przyszłość taniego latania w Europie.
Hiszpania zakazuje opłat za bagaż podręczny – co to oznacza dla tanich linii lotniczych?
Hiszpańskie Ministerstwo Ochrony Konsumentów nałożyło grzywny na pięć linii lotniczych: Ryanair, easyJet, Vueling, Norwegian i Volotea. Łączna wysokość kar wyniosła 179 milionów euro, z czego największa – 108 milionów euro – przypadła Ryanair. Władze uznały, że pobieranie opłat za większy bagaż podręczny, rezerwację miejsc obok współpasażerów czy drukowanie kart pokładowych narusza prawa konsumentów. Przeczytaj również: Ryanair: Najnowsze zasady bagażu podręcznego. Zmiany już obowiązują
Organizacje konsumenckie, takie jak Facua, przez lata walczyły o ukrócenie takich praktyk. „Po sześciu latach walki z nieuczciwymi działaniami linii lotniczych wreszcie udało się zmusić władze do podjęcia działań” – powiedział Ruben Sanchez z Facua. Linie lotnicze mają teraz dwa miesiące na odwołanie się od decyzji. Jeśli tego nie zrobią, będą musiały zaprzestać stosowania zakazanych praktyk.
Wpływ na ceny biletów i podróże do Hiszpanii
Zakaz pobierania opłat za bagaż podręczny budzi jednak sprzeciw. I to nie tylko linii lotniczych. Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego (IATA) uważa, że „uderza on w interesy konsumentów” – informuje portal inews.co.uk. Jego zdaniem zakaz zmusi linie lotnicze do wliczenia kosztów bagażu w ceny biletów, co ostatecznie podniesie koszty dla wszystkich pasażerów.
Przewoźnicy ostrzegają, że brak opłat za bagaż podręczny może wydłużyć czas wejścia na pokład, co z kolei wpłynie na efektywność operacyjną i zyski na trasach krótkodystansowych. „Opłaty za bagaż pomagają nam zarządzać przestrzenią i wagą na pokładzie, co jest kluczowe dla sprawnego działania” – podkreślają.
Przeczytaj też: Walizka do Paczkomatu a Ty na wakacje: Nowa usługa InPostu
Czy podobne regulacje mogą pojawić się w innych krajach?
Hiszpania nie jest jedynym krajem, w którym konsumenci skarżą się na opłaty za bagaż. We wrześniu portugalski sąd w Bradze uznał, że pobieranie opłat za bagaż podręczny przez linie lotnicze, takie jak Ryanair, jest niezgodne z prawem. Decyzja ta była efektem skargi pasażera, który zapłacił 56,50 euro za możliwość zabrania bagażu na pokład.
Przeczytaj również: Ryanair rezygnuje z papierowych kart pokładowych: Koniec z odprawą na lotnisku od maja 2025 roku
W Belgii organizacje konsumenckie Test Achats i Euroconsumers przygotowują podobne pozwy. Po hiszpańskim precedensie zażądały od kilku linii lotniczych zaprzestania pobierania opłat i zwrotu pieniędzy pasażerom. Jeśli przewoźnicy nie spełnią tych żądań, sprawy trafią do sądów.
UE nakaże wszystkim liniom lotniczym zniesienie opłat za bagaż?
Europosłowie coraz głośniej domagają się jednolitych zasad dotyczących bagażu podręcznego. Już w 2014 roku Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że dodatkowe opłaty za bagaż podręczny naruszają unijne prawo. Mimo to wiele linii lotniczych nadal stosuje te praktyki. Parlament Europejski apeluje do Komisji Europejskiej o formalne uznanie takich opłat za nielegalne – przypomina inews.co.uk. Konkretne działania nie zostały jednak jeszcze podjęte.
Konsumenci, którym naliczono dodatkowe opłaty, mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy, jeśli decyzja hiszpańskiego rządu zostanie utrzymana w sądach. Proces ten może jednak potrwać nawet dekadę, biorąc pod uwagę potencjalne odwołania na szczeblu krajowym i europejskim.
Organizacje konsumenckie, takie jak Facua, już rozpoczęły zbieranie zgłoszeń od pasażerów. Podróżni mają pięć lat od daty lotu na złożenie wniosku o zwrot opłat. Przeczytaj również: Ryanair ponownie w ogniu krytyki: Brytyjczyk musiał dopłacić 90 euro za bagaż z powodu kółek w walizce
Wpływ na turystykę i rynek
Hiszpański sektor turystyczny, odpowiadający za 13% PKB kraju, może odczuć skutki nowych regulacji. Linie lotnicze ostrzegają, że wyeliminowanie podstawowych taryf może zagrozić dostępności tanich lotów, co wpłynie na liczbę turystów odwiedzających Hiszpanię.
Decyzja hiszpańskiego rządu budzi skrajne emocje. Konsumenci chwalą działania na rzecz większej przejrzystości i uczciwości, podczas gdy linie lotnicze ostrzegają przed potencjalnymi negatywnymi konsekwencjami ekonomicznymi. Wynik tej sprawy może na nowo zdefiniować sposób funkcjonowania tanich linii lotniczych w Europie.