
W medycynie zdarzają się przypadki tak zaskakujące, że na długo zapadają w pamięć. Jednym z nich jest historia chirurga, który podczas operacji usuwania guza u pacjenta przypadkowo zranił się w rękę. Kilka miesięcy później odkryto, że w miejscu urazu rozwinął się ten sam rodzaj nowotworu, który wcześniej usunął. To wydarzenie nie tylko szokuje, ale także zmusza do refleksji nad mechanizmami obronnymi organizmu i naturą nowotworów.

Lekarz zaraził się od pacjenta rakiem
Chirurg operował 32-letniego pacjenta cierpiącego na złośliwego histiocytoma włóknistego, rzadki rodzaj mięsaka tkanek miękkich. Podczas zabiegu przypadkowo zranił się w rękę. Rana została szybko opatrzona, jednak po pięciu miesiącach, w tym samym miejscu, pojawił się guzek o średnicy 3 cm.
Po jego usunięciu analiza wykazała, że jest to dokładnie ten sam typ nowotworu, który wcześniej usunięto z brzucha pacjenta. Co więcej, komórki guza były genetycznie identyczne z komórkami pierwotnego nowotworu pacjenta, co oznaczało, że rak został przeniesiony podczas operacji.
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Dlaczego układ odpornościowy nie zareagował?
W normalnych warunkach organizm odrzuca obce tkanki, w tym komórki rakowe, dzięki aktywności układu immunologicznego. W tym przypadku reakcja zapalna w otaczających tkankach była widoczna, jednak nowotwór wykazał zdolność „ucieczki” przed mechanizmami obronnymi.
Histiocytoma włóknisty jest szczególnym rodzajem nowotworu, który zakłóca funkcjonowanie markerów nadzoru immunologicznego. Według ekspertów, rzadkie okoliczności sprzyjały jego rozwojowi: duża liczba komórek rakowych dostała się do rany, a sam nowotwór był szczególnie odporny na reakcję immunologiczną.
Przeczytaj też: Pilne wycofanie suplementów witaminy D – poważne zagrożenie dla zdrowia
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Czy rak może być zaraźliwy?
Przypadek chirurga często wywołuje pytania o możliwość przenoszenia nowotworów między ludźmi. Odpowiedź brzmi: nie. Rak to nie choroba zakaźna, ale wynik mutacji genetycznych i czynników środowiskowych.
Istnieją jednak pewne wyjątki związane z wirusami, takimi jak wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) czy wirusowe zapalenie wątroby typu B i C. Mogą one prowadzić do powstania nowotworów, ale same w sobie nie są rakiem. Wirusy te przenoszą się przez krew lub kontakty seksualne, a nie w wyniku samego kontaktu z chorym. W naturze zdarzają się przypadki przenoszenia nowotworów, na przykład u diabłów tasmańskich czy małży. Jednak wśród ludzi taki mechanizm nie został zaobserwowany.
Przeczytaj też: Tylko dwa produkty powodują raka – a cukier do nich nie należy, twierdzi dietetyczka
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Lekarz zaraził się od pacjenta rakiem: wyjątkowy przypadek medyczny
Historia chirurga została szczegółowo opisana w New England Journal of Medicine w 1996 roku. Mimo upływu czasu nadal przyciąga uwagę i prowokuje pytania, szczególnie w kontekście nieuzasadnionych obaw o możliwość „zarażenia się” rakiem – pisze ilfattoquotidiano.it.To wyjątkowe wydarzenie przypomina, że medycyna wciąż ma przed sobą wiele zagadek. Najważniejszym przesłaniem pozostaje jednak fakt, że rak nie jest chorobą zakaźną, a osoby zmagające się z nowotworem potrzebują wsparcia i solidarności, a nie izolacji.