Święta Bożego Narodzenia w rodzinie królewskiej to czas pełen tradycji, ale także wyzwań związanych z wyborem odpowiednich prezentów. Król Karol III, choć otoczony przepychem, ma bardzo specyficzne preferencje dotyczące świątecznych podarunków. Jego były kamerdyner, Grant Harrold, ujawnia najgorsze, co można zrobić: “Król Karol nienawidzi tych świątecznych prezentów”.
Król Karol nienawidzi tych świątecznych prezentów
Grant Harrold, który przez lata pracował dla rodziny królewskiej, w rozmowie z gazetą Mirror podzielił się ciekawostkami na temat królewskich świątecznych upodobań. Według niego, Karol ceni skromność i praktyczność. „Byłby zawstydzony, gdybyś wydał na niego fortunę” – mówi Harrold. „Zwykle powtarzał: To miłe, ale naprawdę nie powinieneś był tego robić”.
Monarcha uwielbia prezenty, które są niedrogie, ale przemyślane. Przykłady? Książki o wiktoriańskim ogrodnictwie czy produkty na bazie miodu, które doskonale wpisują się w jego pasje. Harrold wyznał, że właśnie takie prezenty wręczał Karolowi, znając jego zamiłowanie do naturalnych produktów.
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Rodzina królewska kupuje jak zwykli ludzie
Choć mogłoby się wydawać, że rodzina królewska wybiera prezenty wyłącznie w luksusowych butikach, rzeczywistość jest inna. „Wszyscy zakładają, że robią zakupy tylko w najbardziej ekskluzywnych sklepach, ale oni chodzą do tych samych sklepów co my” – wyjaśnia Harrold.
Przykładem była królowa Elżbieta II, która często odwiedzała lokalne sklepy w Ballater, w pobliżu posiadłości Balmoral. Również księżna Kate znana jest z praktycznego podejścia do zakupów – niejednokrotnie widziano ją w sklepach z artykułami gospodarstwa domowego.
Przeczytaj też: Mikołajki 2024: Kto przynosi prezenty świąteczne w Niemczech, Holandii, Włoszech i Wielkiej Brytanii?
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Kto pakuje królewskie prezenty?
Pytanie, kto zajmuje się pakowaniem prezentów w pałacu, wywołuje ciekawość wielu osób. Według Harrolda, choć młodsi członkowie rodziny, tacy jak Kate czy William, mogą samodzielnie zajmować się tą częścią przygotowań, król Karol raczej zleca to zadanie pracownikom pałacu.
Jednak, jak zdradza były lokaj, skromność rodziny królewskiej przejawia się również w radości z drobnych, przemyślanych gestów. Ostatnio król Karol hojnie podziękował księżnej Kate za jej zaangażowanie, wręczając jej wyjątkowy prezent, który nie tylko miał wartość materialną, ale przede wszystkim emocjonalną.
Święta Bożego Narodzenia w rodzinie królewskiej to czas, w którym znaczenie mają nie wielkie gesty, lecz drobne, osobiste upominki. Król Karol, z dystansem do przepychu, udowadnia, że najlepszy prezent to taki, który niesie za sobą myśl i uczucie – niekoniecznie wielki wydatek.