Rośnie liczba upadłości polskich firm – Gospodarka, szczególnie w zglobalizowanym świecie, często działa jak domino – problemy jednej branży lub kraju mogą szybko przenikać do kolejnych sektorów i wpływać na kondycję gospodarek zależnych od siebie. Recesja, która dotknęła niemiecką gospodarkę, oraz rosnąca liczba bankructw za naszą zachodnią granicą wywierają znaczący wpływ na sytuację finansową polskich przedsiębiorstw. Z najnowszych danych opublikowanych przez “Puls Biznesu” wynika, że liczba firm w Polsce borykających się z poważnymi problemami finansowymi wynosi obecnie prawie 4,5 tys., a prognozy przewidują, że do końca roku może przekroczyć 5 tys. Wzrost kosztów działalności, napędzany wysokimi cenami paliwa i energii, oraz zmniejszona liczba zamówień eksportowych szczególnie od niemieckich kontrahentów, sprawiają, że wiele polskich firm zmaga się z bezprecedensowymi wyzwaniami. Szczególnie dotknięte są branże, które tradycyjnie odgrywają istotną rolę w polskiej gospodarce.
Rośnie liczba upadłości polskich firm – branża budowlana w kryzysie
Raport firmy Coface, specjalizującej się w ubezpieczeniach należności, pokazuje dramatyczny wzrost liczby niewypłacalnych firm w Polsce o 23 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Największe trudności dotykają sektor budowlany, w którym aż 60 proc. niewypłacalności dotyczy firm zajmujących się specjalistycznymi usługami instalacyjnymi oraz remontami i budownictwem ogólnym. Działalności te, często jednoosobowe, operujące głównie na lokalnych rynkach, nie były w stanie wygenerować odpowiednich przychodów z powodu braku zleceń.
Przeczytaj także: 15 polskich marek znanych na całym świecie. Znasz je z codziennego życia
Z jednej strony wzrost kosztów materiałów budowlanych i energii drastycznie zmniejszył rentowność, a z drugiej strony ograniczona liczba kontraktów, szczególnie tych o dużej wartości, utrudnia pozyskiwanie stabilnych źródeł dochodów. Niejednokrotnie takie firmy, próbując zachować ciągłość działalności, decydują się na pożyczki lub kredyty, co dodatkowo pogłębia ich problemy finansowe i zwiększa ryzyko niewypłacalności.
Problemy transportu – rosnący udział w liczbie upadłości
Kolejnym sektorem dotkniętym efektem domino są przedsiębiorstwa transportowe, które również zmagają się z licznymi wyzwaniami. “Puls Biznesu” informuje, że udział firm transportowych w ogólnej liczbie niewypłacalności wzrósł z 10 proc. na koniec 2022 roku do 14,2 proc. po trzech kwartałach 2024 roku. Sektor ten, narażony na rosnące ceny paliwa oraz opłaty związane z eksploatacją pojazdów, znajduje się pod silnym naciskiem. Firmy transportowe, które często obsługują zarówno rynek krajowy, jak i zagraniczny, doświadczają spadku liczby zamówień, co prowadzi do drastycznego zmniejszenia ich przychodów. W obliczu mniejszych zleceń i większych kosztów operacyjnych, wiele firm transportowych staje przed trudnym wyborem: dalsze zadłużenie się w celu zachowania działalności lub całkowite jej zamknięcie.
Przeczytaj także: Podwyżka cen alkoholu w Polsce. Tyle będzie kosztować butelka wódki od 2025 roku
Sytuacja na rynku krajowym a kondycja handlowa z Niemcami
Nie bez znaczenia dla polskiej gospodarki pozostaje także stan ekonomiczny niemieckich partnerów handlowych, którzy przeżywają własne problemy finansowe. Niemcy, będące głównym odbiorcą polskiego eksportu, od lat stanowią kluczowy rynek dla polskich towarów i usług, szczególnie w branżach takich jak produkcja przemysłowa, motoryzacja i rolnictwo. Recesja i rosnąca liczba bankructw po stronie niemieckich kontrahentów skutkują zmniejszonym zapotrzebowaniem na polskie produkty, co przyczynia się do ograniczenia eksportu z Polski. W wyniku tej sytuacji polskie firmy odczuwają nie tylko mniejsze przychody, ale również zwiększone ryzyko związane z potencjalnymi opóźnieniami w płatnościach od niemieckich partnerów, co może destabilizować ich płynność finansową.
Analizując obecną sytuację, eksperci zwracają uwagę na konieczność dostosowania się polskich firm do zmieniających się warunków rynkowych. Przedsiębiorcy będą musieli poszukiwać nowych rynków zbytu oraz rozwijać strategie pozwalające na optymalizację kosztów działalności, by przetrwać trudny okres gospodarczy.