To był lot pełen nieprzyjemnych wrażeń. 69-letnia pasażerka musiała nagle przejąć stery małego samolotu. Wcześniej 79-letni pilot stracił przytomność. Kobiecie udało się wylądować.
Czytaj także: ,,Byłem martwy przez 90 minut”. Szokująca historia 61-letniego mężczyzny
Mały Piper Meridian był w drodze z Nowego Jorku na wakacyjną wyspę Martha’s Vineyard w sobotnie popołudnie. Na pokładzie znajdowali 79-letni pilot i jego 69-letnia towarzyszka. W połowie końcowego podejścia doszło do incydentu. Pilot nagle źle się poczuł i zemdlał – donosi New York Post.
Kobieta nie wahała się ani chwili i sama przejęła stery. Kilka minut później wylądowała jednosilnikowym samolotem – ze schowanym podwoziem – na łące obok pasa startowego.
Pilot zemdlał. Pasażerka przejęła stery samolotu
Chociaż samolot nie nadaje się już do eksploatacji po awaryjnym lądowaniu, zarówno pilot jak i pasażerka przeżyli. Śmigłowiec ratunkowy zabrał 79-latka, którego stan określono jako zagrażający życiu, do szpitala w Bostonie. Nie wiadomo, czy został ranny podczas twardego lądowania, czy też był już chory. 69-latka natomiast czuje się dobrze i nie odniosła żadnych obrażeń.
>>>> Olej z łososia dla zwierząt – to najlepsze, co możesz dać swojemu zwierzakowi
Wrak małego Pipera został szybko odzyskany przez władze, a szczątki usunięte. Regionalne lotnisko na popularnej wakacyjnej wyspie pozostało zamknięte przez dwie godziny. Federalna Administracja Lotnictwa USA (FAA) podjęła dochodzenie w tej sprawie.
Czytaj także: Podróż do USA. Co to jest ESTA i jak złożyć wniosek?
TAG24.de, PolskiObserwator.de