Mężczyzna zmasakrował czteroosobową rodzinę. Jedna osoba jest w stanie ciężkim. Wśród ofiar śmiertelnych jest dwójka dzieci. W trakcie działań policyjnych rannych zostało dwóch funkcjonariuszy. Sprawca był już znany policji. Został zastrzelony przez mundurowych.
Przeczytaj także: Naukowcy biją na alarm: Nowy Jork tonie!
Mężczyzna zmasakrował czteroosobową rodzinę
Do tej tragedii doszło w nowojorskiej dzielnicy Queens – informuje o tym m.in. CNN. Podejrzany zadźgał czterosobową rodzinę w ich domu na Far Rockaway i zranił dwóch policjantów – poinformowała nowojorska policja (NYPD). Do zdarzenia doszło 3 grudnia we wczesnych godzinach porannych czasu lokalnego.
Około godziny 5:10 rano pod numer numer alarmowy 911 zadzwoniła młoda kobieta, która powiedziała, że jej kuzyn „zabija członków swojej rodziny” – powiedział szef nowojorskiego departamentu policji Jeffrey Maddrey podczas konferencji prasowej.
Mężczyzna na podjeździe domu zaatakował nożem kuchennym także funkcjonariuszy policji, „jednego dźgając w szyję i klatkę piersiową, a drugiego w głowę” – dodał Maddrey.
Policja podała, że zginęli: 11-letnia dziewczynka, 12-letni chłopiec, 44-letnia kobieta i 30-letni mężczyzna. Wszyscy prawdopodobnie są członkami rodziny. 11-latkę znaleziono przed domem. Dziewczynka zmarła na skutek odniesionych ran.
Przed opuszczeniem mieszkania, sprawca prawdopodobnie podpalił kanapę. Ogień rozprzestrzenił się szybko w salonie i holu, co uniemożliwiło początkowo wejście do domu. Po ugaszeniu pożaru funkcjonariusze znaleźli zwłoki trzech osób: 12-letniego chłopca, 44-letniej kobiety i 30-letniego mężczyzny. Według policji, cała czwórka zginęła w wyniku ran kłutych – powiedział Maddrey.
Według Josepha Kenny’ego, szefa oddziału śledczego nowojorskiej policji, 61-letnia kobieta przebywa w szpitalu Mt.Sinai w stanie krytycznym. Podczas konferencji prasowej Kenny powiedział, że podejrzany to 38-letni mieszkaniec Bronksu. Mężczyzna był już raz aresztowany za incydent związany z przemocą domową. źródło: CNN, PolskiObserwator.de