Zakaz korzystania z powerbanków w samolotach od kwietnia 2025. Powerbanki to dziś nieodłączny element naszego bagażu – małe, przenośne urządzenia pozwalające ładować telefon lub inne sprzęty mobilne bez dostępu do gniazdka elektrycznego. W szczególności podczas podróży są one niezastąpione. Niestety, właśnie te przydatne urządzenia stały się przedmiotem rosnącego niepokoju wśród przewoźników lotniczych. Wszystko z powodu powtarzających się incydentów związanych z ich przegrzewaniem się i eksplozjami na pokładzie samolotów. Od 1 kwietnia 2025 roku wejdą w życie nowe, bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące przewożenia i użytkowania powerbanków na pokładzie samolotów.
Zakaz korzystania z powerbanków w samolotach od kwietnia 2025 roku
Decyzja o zaostrzeniu przepisów nie jest przypadkowa. W 2024 roku Federalna Administracja Lotnictwa USA (FAA) odnotowywała średnio trzy incydenty związane z powerbankami co dwa tygodnie – globalnie. Jednym z najbardziej nagłośnionych przypadków był pożar na pokładzie samolotu linii Hong Kong Airlines, spowodowany eksplozją powerbanku. Tego typu sytuacje mogą zagrażać bezpieczeństwu pasażerów i załogi, dlatego linie lotnicze zaczęły wprowadzać ograniczenia.
Nowe przepisy od 1 kwietnia 2025 roku
Jako jedne z pierwszych, zmiany wprowadzą linie Singapore Airlines i ich niskokosztowy odpowiednik – Scoot. Od 1 kwietnia 2025 r. na pokładzie tych samolotów będzie obowiązywał zakaz korzystania z powerbanków. Nie będzie można ładować ich ani urządzeń mobilnych za pomocą portów USB w fotelach. Co ważne, powerbanki będzie można mieć tylko w bagażu podręcznym, nie wolno ich umieszczać w bagażu rejestrowanym. Przeczytaj także: Ryanair: Najnowsze zasady bagażu podręcznego. Ogromne ograniczenia dotyczące wymiarów
Limity mocy i konieczność autoryzacji
Nowe zasady obejmą również ograniczenia dotyczące mocy powerbanków. Pasażerowie mogą przewozić bez dodatkowych formalności urządzenia o mocy do 100 Wh. W przypadku powerbanków o mocy od 100 do 160 Wh konieczne będzie uzyskanie specjalnej zgody linii lotniczej. Powerbanki przekraczające 160 Wh są całkowicie zabronione.
Restrykcje obejmą także inne linie w Azji
Oprócz Singapore Airlines, podobne przepisy ogłosiły też inne azjatyckie linie lotnicze, w tym: Korean Air, Asiana Airlines, Air Busan, Eastar Jet, Jeju Air, T’way Air i Jin Air. Zgodnie z ich nową polityką, powerbanki nie będą mogły być przewożone w luku bagażowym. Zamiast tego pasażerowie będą musieli trzymać je w kabinie pasażerskiej, w zamkniętych torbach, zabezpieczonych taśmą izolacyjną lub specjalnymi pokrowcami. W Europie pasażerowie linii lotniczych mogą zabierać w podróż tylko określone rodzaje powerbanków. Dalsza część artykułu poniżej
Jakie powerbanki można zabrać na pokład Ryanair, Wizz Air i easyJet?
Choć restrykcje dotyczące powerbanków są wprowadzane przede wszystkim przez azjatyckich przewoźników, europejskie linie lotnicze również mają jasno określone zasady przewozu tych urządzeń:
- Ryanair: pozwala przewozić powerbanki wyłącznie w bagażu podręcznym. Nie wolno ich umieszczać w bagażu rejestrowanym. Dopuszczalne są powerbanki o pojemności do 100 Wh. W przypadku powerbanków o pojemności 100–160 Wh, należy uzyskać zgodę przewoźnika przed lotem.
- Wizz Air: również zezwala na przewożenie powerbanków tylko w bagażu podręcznym. Nie można ich używać podczas lotu ani ładować urządzeń przez USB. Maksymalna dozwolona pojemność to 100 Wh bez zgody, a od 100 do 160 Wh wymagane jest wcześniejsze zatwierdzenie przez linię lotniczą.
- easyJet: obowiązują podobne zasady – powerbanki muszą być przewożone w kabinie, nie wolno ich chować do bagażu rejestrowanego. Dopuszczalna pojemność to do 100 Wh bez zgody, a 100–160 Wh za zgodą przewoźnika.
Wszystkie trzy linie zgodnie zakazują korzystania z powerbanków o pojemności przekraczającej 160 Wh. Przeczytaj także: Duże zmiany dla wszystkich pasażerów Wizz Air. Od 1 kwietnia 2025 będzie obowiązywał limit na osobę Czytaj dalej poniżej
Warto sprawdzać aktualne wytyczne
Coraz więcej linii lotniczych planuje przyjęcie podobnych zasad. Choć na razie restrykcje wprowadzają głównie przewoźnicy azjatyccy, nie można wykluczyć, że wkrótce również europejskie i amerykańskie linie pójdą tym śladem. Pasażerowie powinni uważnie śledzić komunikaty swoich przewoźników przed podróżą, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek przy odprawie lub wejściu na pokład.