
Czy życie w ciągłym biegu i stresie jest jedyną drogą do szczęścia? Coraz więcej kobiet odpowiada na to pytanie przecząco i zamiast wspinaczki po szczeblach kariery wybiera spokojniejsze, bardziej zrównoważone życie. Ten skandynawski trend „soft girls” wzbudza zarówno zachwyt, jak i kontrowersje. Niektóre kobiety widzą w nim sposób na odzyskanie równowagi, inne krytykują jako krok wstecz w walce o równość.

Kim są „soft girls”?
W świecie, gdzie od lat promuje się niezależność finansową kobiet i dążenie do sukcesu zawodowego, pojawił się nurt, który całkowicie odwraca tę narrację. „Soft girls” to kobiety, które świadomie rezygnują z intensywnej kariery, stawiając na życie w harmonii i spokoju. Skupiają się na dbaniu o siebie, swoje zdrowie psychiczne i fizyczne oraz na budowaniu relacji, często wybierając życie u boku partnera, który zapewnia im stabilizację finansową.
Wbrew pozorom, nie oznacza to powrotu do tradycyjnego modelu rodziny, w którym kobieta jest gospodynią domową. „Soft girls” niekoniecznie poświęcają się wyłącznie rodzinie – często traktują swoją codzienność jako okazję do samorozwoju, pasji i pielęgnowania dobrego samopoczucia. To raczej filozofia życia niż gotowy schemat – chodzi o eliminację niepotrzebnego stresu i wybór tego, co daje autentyczne szczęście.
Przeczytaj też: 8 produktów których lepiej unikać przed snem
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Skandynawski trend „soft girls”
Zjawisko to stało się szczególnie widoczne w Szwecji, która od lat uchodzi za wzór równości płci i nowoczesnego podejścia do pracy. Jednak nawet tam wiele kobiet zaczęło zauważać, że życie w ciągłym pośpiechu, presja sukcesu i konieczność godzenia kariery z życiem prywatnym odbijają się na ich zdrowiu. Znana szwedzka influencerka Vilma Larson otwarcie przyznała, że porzuciła korporacyjne ambicje na rzecz spokojniejszego, bardziej zrelaksowanego trybu życia. Jej decyzja wywołała falę dyskusji, a jednocześnie znalazła liczne naśladowczynie.
Przeczytaj też: Zmień te nawyki po 40-stce, a przedłużysz sobie życie o 10 lat!
Eksperci wskazują, że trend „soft girl” może być reakcją na wypalenie zawodowe i przeciążenie obowiązkami, z którymi zmaga się współczesne społeczeństwo. W dobie nieustannej rywalizacji, walki o lepsze stanowiska i rosnących oczekiwań, niektóre kobiety po prostu chcą zwolnić tempo i skupić się na swoim dobrostanie.
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Czy Polska pójdzie tą samą drogą?
Czy trend ten przyjmie się również w Polsce? Już teraz można zauważyć jego pierwsze oznaki – coraz więcej kobiet decyduje się na pracę w niepełnym wymiarze godzin, większą elastyczność zawodową czy nawet całkowitą rezygnację z kariery na rzecz spokojniejszego życia. Dla jednych to świadoma decyzja, dla innych nieco kontrowersyjny wybór.
Nie da się ukryć, że podejście „soft girl” kłóci się z modelem kobiety niezależnej i ambitnej, który dominował przez ostatnie dekady. Dla jednych jest to krok wstecz, dla innych – wyzwolenie od presji, którą narzuca współczesny świat. A jakie jest Twoje zdanie? Czy „soft life” to przyszłość, czy tylko chwilowy trend? źródło: elle.pl