Duże miasta, którym grozi zatonięcie: Wielkie wyzwania związane z globalnym ociepleniem i zmianami klimatu kładą cień na amerykańskich wybrzeżach. Według najnowszych badań zespołu naukowców z Virginia Tech, aż dwadzieścia miast w Stanach Zjednoczonych stoi w obliczu realnego zagrożenia zatopieniem. Do roku 2050 jedna na 50 osób mieszkających w tych miastach może stać się ofiarą poważnych powodzi.
Miasta w USA, którym grozi zatonięcie
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Nature zbadano potencjał powodziowy w 32 miastach na wybrzeżach Stanów Zjednoczonych, korzystając z prognoz wzrostu poziomu morza, wykresów pływów i pomiarów tonącego lądu uzyskanych za pomocą satelity.
Według prognozy ekspertów w ciągu najbliższych 30 lat powódź może dotknąć nawet 500 000 Amerykanów, a jedna na 35 prywatnych posesji może doświadczyć szkód powodziowych.
„Jednym z wyzwań, przed którymi stoimy, jeśli chodzi o szerokie informowanie o kwestii podnoszenia się poziomu morza i osiadania lądu, jest to, że często wydaje się to problemem długoterminowym, czymś, czego skutki ujawnią się dopiero pod koniec stulecia” – stwierdził główny autor badania, doktorant Leonard Ohenhen „To, co tutaj zrobiliśmy, skupiało się na perspektywie krótkoterminowej, zaledwie za 26 lat”.
Przeczytaj: USA: Nastolatek z Florydy zastrzelił swoją 23-letnią siostrę tuż po kłótni o prezenty świąteczne
Badanie opublikowane na początku marca wykazało, że 24 z 32 miast tonie o ponad 2 milimetry co półtora roku. Niby nic, a jednak jest to znaczące, biorąc pod uwagę wzrost poziomu morza w miarę upływu czasu, powiedział Ohenhen, który pracuje w laboratorium obserwacji i innowacji Ziemi w Virginia Tech.
Miasta są jak tonąca łódź
„Wyobraźcie sobie, że znajdujecie się w łodzi, w której występuje ciągły wyciek, który powoli powoduje zatonięcie łodzi. Ten wyciek symbolizuje podniesienie się poziomu morza” – powiedział Ohenhen. „Co by się stało, gdyby zaczęło padać? Nawet niewielki deszcz lub mżawka sprawi, że łódź będzie tonęła szybciej, niż się spodziewałeś.”
W 32 miastach znajduje się łącznie 131 obiektów przeciwpowodziowych, ale połowa z nich jest zlokalizowana na wybrzeżu w Kalifornii. Wybrzeże Atlantyku jest bardziej podatne na zagrożenia – tylko w trzech z 11 wyróżnionych miast znajdują się tamy przeciwpowodziowe lub wały przeciwpowodziowe.
Miami należy do miast najbardziej narażonych na ryzyko zatopienia. Eksperci twierdzą, że południowa Floryda może stracić około 80 000 domów. Zagrożonych jest 122 000 mieszkańców, a szkody mogą wynieść 31 miliardów dolarów.
Źródło: news.vt.edu, polskiobserwator.de