Księciu Harry’emu grozi wydalenie z USA po zwycięstwie Donalda Trumpa. Cenił królową Elżbietę i lubił króla Karola III. Ale Donald Trump nie przepada za księciem Harrym i jego żoną Meghan, którzy wyemigrowali kilka lat temu do USA. A teraz, po zwycięstwie w wyborach prezydenckich, prezydent elekt może nawet stać się zagrożeniem dla księcia Sussex. Księciu Harry’emu, który od 2020 r. mieszka z żoną i dwójką dzieci w wartej milion dolarów willi w Montecito (Kalifornia), może grozić wydalenie z nowo adoptowanej ojczyzny po zwycięstwie Trumpa w wyborach. Konserwatywny think tank Heritage Foundation złożył pozew o ujawnienie dokumentacji wizowej, domagając się ujawnienia informacji podanych przez księcia Sussex. Sąd odrzucił jednak wniosek.
Księciu Harry’emu grozi wydalenie z USA po zwycięstwie Donalda Trumpa
W swoich wspomnieniach „Spare” książę Harry otwarcie pisał o swojej narkotykowej przeszłości. Już wtedy pojawiło się pytanie, czy skłamał, starając się o wizę. Wiadomo jest, że w wieku 17 lat Harry palił marihuanę, próbował grzybków halucynogennych oraz kokainy. Należy wiedzieć, że zgodnie z prawem każdemu, kto odpowie na pytanie dotyczące nadużywania narkotyków podczas wjazdu do Stanów Zjednoczonych, zwykle odmawia się wydania wizy.
Już w marcu, podczas kampanii wyborczej Trump w wywiadzie dla „GB News” grzmiał , że „nie będzie miał żadnych specjalnych przywilejów” dla syna księżnej Diany. „Musimy poczekać i zobaczyć, co naprawdę o nim wiemy – a jeśli tak, to jeśli skłamał, należy podjąć odpowiednie działania”. „Gdyby to ode mnie zależało, musiałby radzić sobie sam” – dodał prezydent.
Przeczytaj także: Kate i William: książę przekazał wspaniałą wiadomość
Konserwatywny think tank Heritage Foundation złożył pozew o ujawnienie dokumentacji wizowej, domagając się ujawnienia informacji podanych przez księcia Sussex. We wrześniu amerykański sędzia, jak podaje „BBC”, odrzucił wniosek, stwierdzając, że prywatność księcia Harry’ego jest ważniejsza niż interes publiczny związany z jego dokumentami wizowymi.
Czy teraz Trump weźmie się za księcia Harry’ego?
Donald Trump został właśnie wybrany na 47. prezydenta USA. Czy brytyjskiemu księciu Harry’emu grozi teraz ujawnienie dokumentów, a w najgorszym wypadku nawet deportacja? „W ogóle by mnie nie zdziwiło, gdyby nagle powiedział: 'Dobrze, wydalę księcia Harry’ego z tego kraju’” – stwierdził ekspert ds. rodziny królewskiej Hugo Vickers w rozmowie z brytyjskim tabloidem „The Sun” przed wyborczym zwycięstwem Trumpa. W związku z tym Sussexowie muszą szybko opracować plan awaryjny”. Jeszcze przed listopadowymi wyborami Harry i Meghan nabyli nieruchomość w Alentejo w Portugalii. Portugalskie wybrzeże przyciąga wielu celebrytów. Oprócz Clooneyów i Sussexów, domy mają tam także Nicole Kidman i Scarlett Johansson.
Donald Trump wielokrotnie wypowiadał się krytycznie w stosunku do księcia i Meghan Markle. Publicznie wyrażał swoją dezaprobatę do sposobu, w jaki traktowali zmarłą królową i rodzinę królewską. „Trump publicznie oświadczył, że nie wybaczy Harry’emu” stwierdził ekspert królewski.
Jak podaje Express ekspert królewski – Richard Fitzwilliams uważa, że „jest wysoce nieprawdopodobne, aby Trump zaryzykował wstydliwy epizod z rodziną królewską poprzez wydalenie Harry’ego, gdyby okazało się, że nie ujawnił on we wniosku wizowym o używaniu narkotyków”